Historia Żydów w Nowym Sączu

Żydzi przybyli do Nowego Sącza w średniowieczu. Pierwszym znanym z imienia wyznawcą religii mojżeszowej był Abraham. Z racji, że Nowy Sącz należał do miast królewskich, Starozakonnym, jak ich określano, nie można było się osiedlać w jego murach. Ich napływ do miasta w kolejnych latach popierali jednak starostowie z rodziny Lubomirskich.
W 1673 roku król Michał Korybut Wiśniowiecki wydał akt zezwalający Żydom na osiedlanie się w Nowym Sączu. Zamieszkali obszary wokół zamku, które wcześniej zostały zniszczone przez pożary, zarazy i wojny. Tam rozpoczęli budować swój sztetl. Pod koniec XVIII wieku powstała synagoga a za nią mieścił się cmentarz żydowski. Od początku osadnictwa Żydzi zajmowali się handlem, kupiectwem i wyszynkiem alkoholu.
W monarchii Habsburgów, wraz z konstytucją grudniową z 1867 r. zyskali równouprawnienie z wyznawcami innych religii. Powstał szereg instytucji dobroczynnych i finansowych. Żydzi angażowali się w samorząd miejski. Postępowi wyznawcy judaizmu udawali się głównie na studia medyczne i prawnicze. Biedota żydowska, która stanowiła większość tej społeczności, skupiona była wokół cadyka Chaima Halberstama, jednego z najbardziej znanych chasydzkich rabinów w Galicji. Po jego śmierci w 1876 r. funkcję rabina miejskiego pełnili jego następcy. Cieniem na stosunki z ludnością polską położyły się antysemickie rozruchy z końca XIX wieku.
W okresie międzywojennym Żydzi stanowili 30% mieszkańców Nowego Sącza. Działali w wielu organizacjach. Kwitło życie kulturalne i polityczne. W mieście funkcjonowały żydowskie kluby sportowe. Życie religijne nadal skupiało się wokół postaci wielkiego cadyka, a jego jorcait (rocznica śmierci) ściągał na cmentarz żydowski nieprzebrane tłumy. Relacje z ludnością polską układały się dobrze. Dochodziło do spięć głównie na tle ekonomicznym, szczególnie pod koniec lat 30.
6 września 1939 roku Niemcy wkroczyli do Nowego Sącza. Wkrótce, zgodnie z polityką III Rzeszy wydawano szereg zakazów dla ludności żydowskiej. W 1940 roku utworzono getto, które wkrótce zamknięto murem. Rozpoczęła się gehenna ludności żydowskiej. W murach getta panował głód, strach i niepokój o jutro. Pijani gestapowcy z Heinrichem Hamannem na czele, często wpadali do dzielnicy żydowskiej i mordowali przypadkowe osoby. Dokonali wielu egzekucji, a pośród nich najbardziej tragiczną 29 kwietnia 1942 r. Na cmentarzu przy ul. Rybackiej zastrzelili 300 osób. W nocy wpadli go getta mordując jeszcze stu Żydów. 23 sierpnia 1942 r. rozpoczęła się likwidacja sądeckiego getta. Podczas selekcji wybrano najbardziej przydatnych nazistom do pracy. Resztę, 16 tysięcy ludzi wysłano w trzech transportach – 23, 25 i 28 sierpnia do obozu zagłady w Bełżcu. Tam zostali zagazowani, a ich ciała spoczęły w masowych grobach.
Po wojnie do Nowego Sącza powrócili nieliczni. Antykapitalistyczna polityka nowych władz i wspomnienia z czasów wojny zmusiły ich do emigracji. Największa fala wyjazdów przypadła na lata 1968-1969. Po upadku komunizmu wyznawcy judaizmu zaczęli powracać do Nowego Sącza. Życie religijne i historia żydowska została odbudowana dzięki Jakubowi Mullerowi, który odnowił cmentarz żydowski, bożnicę Bajs Nusn i zadbał o stałą ekspozycję w synagodze. Obecnie Nowy Sącz jest jednym z najważniejszych miejsc na mapie chasydzkich pielgrzymek a jorcait, tak jak przed wojną gromadzi tysiące Żydów z całego świata.