HISTORYCZNA CIUCIUBABKA - Jagiellońska 61

Na froncie kamienicy widnieje postać z zakrytymi oczyma. Co miał na myśli architekt Zenon Remi? Tego się już nie dowiemy, za to mamy w Sączu swoją niepowtarzalną Ciuciubabkę.

Niemal każdy mieszkaniec przedwojennego Sącza wiedział, że mowa o kamienicy pod adresem Jagiellońska 61, dawnym numerze konskrypcyjnym 1448. Tak naprawdę budynek jest rozrzucony pomiędzy Aleje Wolności i ulicę Staszica. Powstał na początku XX wieku, w epoce rządów burmistrza Władysława Barbackiego i miał być jaskółką zwiastującą nowoczesną edukację w naszym mieście.

Z okazji budowy kamienicy władze miasta w 1905 r. wytyczyły ulicę, którą nazwano imieniem Tadeusza Rejtana, a dopiero potem zmieniono nazwę na Staszica.  W tym też roku rozpoczęła się jedna z najważniejszych inwestycji początku XX w. – powstawał budynek odciążający przepełnione szkoły powszechne. Miał gwarantować komfort nauczania. Projekt Zenona Remiego był siódmym przedstawionym Radzie Miasta, który szacowna instytucja zatwierdziła. Roboty murarskie wykonywał Andrzej Serafin, zaś kamieniarskie Jędrzej Czuba. Prace budowlane prowadził Konstanty Aleksander. Na początku był to jednopiętrowy trójskrzydłowy budynek. Zawiera typowe dla Remiego cechy secesyjne, jak chociażby wieżyczki w narożnikach budynku. Wnętrze szkoły wzorowano na podobnej placówce w Kałuszu. Remi poszukiwał w architekturze tego budynku własnego stylu narodowego, wówczas bardzo popularnego. Stąd liczne motywy zakopiańskie i huculskie. Całość została zniekształcona dobudową drugiego piętra w 1970 r. 

W 1907 r. ukończono budowę, a całość kosztów oszacowano na kosmiczną kwotę 210 tys. koron. Miało się tutaj mieścić kilka szkół; męskie im. Szymona Konarskiego i im. Stanisława Staszica, oraz żeńskie im. Klementyny z Tańskich Hoffmanowej i im. św. Barbary. Kamienica składała się z czterech sal naukowych, 22 normalnych, sali gimnastycznej, dwóch pomieszczeń dyrektorskich, dwóch sal konferencyjnych, dwóch gabinetów, poczekalni dla nauczycieli, pomieszczenia dla stróżów.

Kierownikiem szkoły Staszica został Walerian Kraszewski (1899 – 1900), czteroklasowej św. Barbary Wilhelmina Różycka (1899 – 1914), szkołą Konarskiego kierował Paweł Bochenek (do 1914 r.), zaś klasami wydziałowymi w szkole Hoffmanowej najpierw Joanna Rząska (żona Leona Barbackiego  - Inspektora Szkolnego; 1907 – 1910) a potem Klotylda Kowalska, późniejsza kierownicza szkoły w dzielnicy kolejowej. Wszyscy wyżej wymienieni byli znakomitymi fachowcami, elitą sądeckich nauczycieli.

Działalność szkół przerwała I wojna światowa. W szkole żeńskiej im. Hoffmanowej ulokowano lazaret. Ponadto w Ciuciubabce urzędowały komisje poborowe i funkcjonował szpital. Doprowadziło to do częściowej dewastacji budynku, który nie nadawał się do prowadzenia nauki. Niestety w 1918 r. dyrekcja szkoły im. Konarskiego skarżyła się na wydobywającą się w piwnicach wodę, co jej zdaniem było skutkiem zepsutego wodociągu. W 1921 r. Magistrat zezwolił na budowę w podwórcu szopy dla Spółdzielni Spożywczej Nauczycieli. Budowlę wzniesiono w granicy z starym cmentarzem, a Spółdzielnia opłacała 50 marek polskich czynszu rocznie.

W 1922 r. weszła w życie reforma szkolnictwa. Wtedy też zorganizowano przegląd szkół. Na tej podstawie zlikwidowano szkołę im. Staszica i św. Barbary mieszczące się w Ciuciubabce. Tym samym pozostała tutaj szkoła żeńska im. Hoffmanowej dysponowała aż 13 salami lekcyjnymi. Budynek  posiadał bogate zaplecze urządzono tutaj tymczasowo 3 – letnie Prywatną Szkołę Handlową. Stało się ona podstawą Gimnazjum Kupieckiego, utworzonego w 1934 r. (dzisiejszy Zespół Szkół Ekonomicznych). Od 1928 do 1936 r. mieściła się tutaj Szkoła Przemysłowa Żeńska, kierowana przez Bolesława Barbackiego (dzisiejszy Zespół Szkół nr 3, popularna „Odzieżówka”). Po przeprowadzce Gimnazjum Kupieckiego do własnego pomieszczenia, szkoła krawiecka Barbackiego zyskała więcej pomieszczeń. Urządzono w nich pracownie. Potem wyprowadziła się i ona na ul. Morawskiego, gdzie mieści się do dziś.

W czasie okupacji niemieckiej w budynku szkoły okupant urządził szpital dla niemieckich żołnierzy, a potem dla wojskowych rekonwalescentów. W czasie cofania się Niemców z miasta znowu utworzono tutaj szpital frontowy. Później placówkę sanitarną otworzyli tutaj sowieci.

Po II wojnie światowej w budynku otwarto Szkołę Pielęgniarską, słynnego medyka. To była jedna z najpopularniejszych tego typu placówek w Ludowej Polsce. Ulokowano tam także Studium Nauczycielskie, kształcące pedagogów.

W maju 2018 r. w budynku została otwarta siedziba Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej. Ta zasłużona instytucja, została założona w 1952 r. i dopiero teraz doczekała się siedziby z prawdziwego zdarzenia. Na kolejne lata Ciuciubabka wiąże się z edukacją.  

 

Łukasz Połomski

 

Pocztówka z przedwojenną Ciuciubabką. Fot. Arch. Pocztówka z przedwojenną Ciuciubabką. Fot. Arch.
Ciuciubabka od strony Al. Wolności - maj 2018 r. Fot. ŁP Ciuciubabka od strony Al. Wolności - maj 2018 r. Fot. ŁP
Jeden z detali na budynku Ciuciubabki. 
Fot. ŁP Jeden z detali na budynku Ciuciubabki. Fot. ŁP