Czy potrzebujemy pamiętać o holokauście?

Podczas obchodów Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu wysłuchaliśmy debaty pt. „Czy potrzebujemy pamiętać o Holokauście?”. Wzięli w niej udział: Ewelina Malik, Artur Franczak i Łukasz Połomski. Debatę poprowadził Dariusz Popiela.
Dyskusja podzielona została na trzy bloki tematyczne, pokazujące różne aspekty dziedzictwa Holokaustu. W przerwach miedzy blokami, wysłuchaliśmy wierszy z czasów Zagłady i pieśni holokaustowych.
Pierwszy blok został poświęcony idei i założeniom obchodów tego dnia. Artur Franczak przybliżył okoliczności powstania takiej idei oraz ustanowienie Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu przez ONZ. Wyjaśnił także znaczenie słowa Holokaust, które nie jest odpowiednim na określenie eksterminacji narodu żydowskiego. Oznacza bowiem całopalenie. Tak naprawdę ciężko znaleźć odpowiednie słowo na te tragiczne wydarzenia. Ewelina Malik uzasadniała, że w Polsce istnieje potrzeba obchodów tego dnia bo to tutaj wydarzyła się tragedia narodu żydowskiego. Polacy są niejako depozytariuszami pamięci o Holokauście. Pamięć o Zagładzie Żydów powinna być obecna w każdym kraju, bowiem tak tragiczne wydarzenia nie powinny nigdy się powtórzyć. Łukasz Połomski stwierdził jednak, że ludzkość nie wyciągnęła wniosków z Holokaustu. „Piekło Auschwitz nadal się tli” – przytoczył słowa Haliny Birenbaum wypowiedziane kilkadziesiąt minut wcześniej, podczas obchodów 70 rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz. Jako przykłady podał sąsiednią Ukrainę, Syrię i wydarzenia, które miały miejsce na terenie byłej Jugosławii.
„Swoi czy obcy” to tematyka drugiego bloku debaty. Jej uczestnicy zgodnie byli przekonani, że historia Żydów to część historii Polski. Bez niej nasza historia nigdy nie będzie pełna. Ewelina Malik słusznie zauważyła, że Muzeum Historii Żydów Polin jest najlepszym przykładem łączenia dziejów dwóch narodów. Według Łukasza Połomskiego sześć lat Zagłady nie może przekreślić tysiąca lat wspólnej historii. Żydzi byli i będą jej częścią – zarówno tej lokalnej jak i historii polski. Artur Franczak zauważył, że lekcja wytykania obcości, uznawania ich za gorszych nie została całkiem odrobiona. Dobrym przykładem, szczególnie dla naszego regionu, są Romowie. Jako najliczniejsza mniejszość etniczna ciągle postrzegani są przez pryzmat stereotypów.
W ostatnim bloku poruszono współczesny stan pamięci. Łukasz Połomski zauważył, że w Polsce odradza się życie żydowskie, często nawet bez udziału samych Żydów. „Powinno nas łączyć przede wszystkim życie, nie tylko śmierć” – powiedział. Ewelina Malik dodała, że owo odrodzenie jest niezwykle istotne dla zwalczania stereotypów i budowania nowej rzeczywistości opartej na pokoju i tolerancji. Jak zauważyła, w większych miastach Polski życie żydowskie odradza się nie tylko poprzez promocję tradycji, religii i kultury ale przez powrót samych Żydów. Kolejne pytanie dotyczyło stanu badań naukowych, szczególnie tych kontrowersyjnych. Ewelina Malik zauważyła, że Polska, jako jeden z nielicznych krajów dobrze poradził sobie z przywróceniem pamięci i zbadaniem także trudnych relacji polsko – żydowskich. Po okresie PRL nastąpiło nowe otwarcie w badaniach a poruszanie tematów trudnych nie budzi już takich kontrowersji jak na początku, m.in. po publikacjach J. T. Grossa. Ostatnie pytanie dotyczyło stanu edukacji o Holokauście. Artur Franczak przedstawił różne formy pomocy dla nauczycieli, którzy chcieliby edukować o Zagładzie. Opowiedział o specjalnych podręcznikach, szkoleniach i warsztatach przygotowanych dla pedagogów. Łukasz Połomski, jako nauczyciel stwierdził, że program nauczania jest tak przeładowany, że nie ma czasu wykorzystać tych warsztatów i podręczników.  Holokaust pojawia się w klasie 6 szkoły podstawowej a potem w klasie 1 szkoły średniej. Brakuje natomiast ciągłego przewijania się wspólnej historii przez 1000 lat. Dlatego, jak stwierdził Połomski uczenie o Holokauście jest jak nauka matematyki, gdzie potrafimy tylko dodawać i odejmować a nie dzielić i mnożyć.
Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania debaty i wieczoru poetycko – muzycznego.