Ciężko pisać, że się żegnamy... HENRYK SZEWCZYK (1960-2017)

Henrykowi Szewczykowi, jesteśmy wdzięczni za wieloletnią pracę dla popularyzacji historii Nowego Sącza. Dzięki Jego zaangażowaniu łamy „Sądeczanina” były dla nas zawsze otwarte. Zrobił bardzo dużo dla utrwalenia dziejów sądeckich Żydów. To z Jego inspiracji powstał cykl artykułów poświęconych Holokaustowi na Sądecczyźnie i znanym sądeckim Żydom.

Równo rok temu, w Jorcait Chaima Halberstama, razem staliśmy na cmentarzu żydowskim. To była ostatnia relacja z wydarzeń związanych z sądeckimi Żydami, jaką razem przeprowadziliśmy.  

Zawsze mogliśmy liczyć na Jego dobre słowo, relację z naszych wydarzeń na portalu. Nie ma co ukrywać, że wielokrotnie się spieraliśmy, ale w dobrym i kulturalnym stylu, przy kawie i nieodłącznym papierosie.

Niech mi będzie wolno osobiście podziękować za to, że mogłem napisać swój pierwszy tekst do miesięcznika „Sądeczanin” właśnie pod Jego skrzydłami. Który z nas przypuszczał, że to będzie niemal 6 letnia współpraca, która zakończy się niemal w ostatnim dniu życia….

I nagle okazuje się, że tego wszystkiego już nie będzie…

Rodzinie, Najbliższym i Redakcji „Sądeczanina” składamy kondolencje.

 

Łukasz Połomski i Sądecki Sztetl  

 

***

Pożegnanie Henryka Szewczyka odbędzie się w sobotę 22 kwietnia. O g. 10.00 Msza Św. w kościele oo. Jezuitów, o g. 11:30 ostatnie pożegnanie na Cmentarzu Komunalnym przy ul. Rejtana. 

Henryk Szewczyk, fot. P.Droździk. Henryk Szewczyk, fot. P.Droździk.